Czerwone patyczki, kreatywne druciki, trochę waty i niczym nieograniczona wyobraźnia Sezamków… Tak powstają patyczkowe Mikołaje! Trochę chudziutkie, ale za to uśmiechnięte od ucha do ucha! Tylko czy nie ugną się pod ciężarem worka pełnego prezentów? Czekamy!